Konie, foki, inne zwierzętaKonie, foki, inne zwierzęta

Friday, April 10, 2009

Barry

Barry – pies ratowniczy, bernardyn, żył w latach 1800-1814.
Służył w
schronisku na Przełęczy Świętego Bernarda. Przypisuje się mu uratowanie ponad 40 osób - zaginionych i zasypanych przez lawiny turystów. Gdy się zestarzał i nie był już w stanie służyć, w 1812 trafił do Berna, gdzie był utrzymywany aż do swej naturalnej śmierci.
Jego ciało zostało spreparowane i wypchany Barry trafił do Muzeum Narodowego w Bernie. W
1923 roku za pomocą technik dermoplastycznych zastąpiono wypchanego Barry'ego gipsowym odlewem, wiernie oddającym jego kształt. Do dziś zajmuje honorowe miejsce w hallu Muzeum, jako pierwszy eksponat.
Po sporządzeniu odlewu Barry'ego pochowano na
cmentarzu dla zwierząt Cimetière des Chiens na tzw. Wyspie Robinsona między Asnières a Clichy, niedaleko Paryża.

Pomnik przedstawia go z trzymającym się jego obroży dzieckiem na grzbiecie, napis na nagrobku zaś głosi:
Barry z Wielkiej Przełęczy Świętego Bernarda
Uratował czterdziestu ludziom życie
Zabił go czterdziesty pierwszy.
Napis ten odzwierciedla
legendę miejską, wedle której Barry samodzielnie uratował 40 osób, a następnie został zabity przez nieznajomego, który rzekomo wystraszył się jego groźnej paszczy.
Legendę podważył
szwajcarski kynolog Albert Heim, przy okazji podając też w wątpliwość motyw z uratowanym dzieckiem uczepionym obroży Barry'ego. Pierwsze wersje tej legendy pojawiły się dopiero w 1840 roku. Opisał ją zakonnik, Piotr Scheitlin, który co prawda widział Barry'ego na własne oczy, lecz inne jego prace zostały już wcześniej podważone jako nie posiadające wartości dokumentalnej konfabulacje. Historię wymyśloną przez Scheitlina powtórzył następnie pisarz Fryderyk von Tschudi w Świecie zwierzęcym Alp.
W rzeczywistości psy uczestniczyły w wyprawach ratunkowych w grupach, nie można zatem Barry'emu przypisać samodzielnego uratowania 40 osób. Jednakże jego udział w ratowaniu turystów pozostaje bezsporny.
Nieprawdą jest też, by Barry zginął z ludzkiej ręki, wiadomo bowiem, że zmarł śmiercią naturalną.

No comments:

Post a Comment